Z okazji zbliżającej się wiosny postanowiłam napisać kilka ważnych informacji o tym, na co należy zwracać uwagę jeśli szykujemy się do rowerowej wycieczki.
Szczególnie skupię się na sprawie, jaką są mapy rowerowe, potrzebne w planowaniu oraz odbywaniu takich wycieczek.
Na pewno sprawy jak sprzęt rowerowy, ubranie albo bagaż są dostatecznie opisane w najróżnieszych tekstach, które można znaleźć wróżnch publikacjach książkowych i na stronach internetowych. Skupmy się na mapach, ponieważ jest to bardzo ważna a niestety niekiedy zapominana rzecz.
Na kolarskie wycieczki najlepiej jest wziąć mapy topograficzne lub turystyczne. Najlepiej sprawdzają się takie w skali około 1:50 000 – 1:100 000, dlatego, że podziałka dokładniejsza (na przykład 1:25 000) często związana jest z mniejszym obszarem, który bardzo szybko przebędziemy rowerem, więc potrzeba takich opracowań bardzo dużo, choćby na sobotnią przejażdżkę do lasu. Zazwyczaj mapy turystyczne występują w skali 1:50 tys. zatem są na tyle dokładne, żeby na taką mapę nanieść gruntowe drogi i przeróżne szczegóły przedstawionego obszaru. Jeżeli preferujemy wycieczki jedynie po szosach można się zaopatrzyć w mapy w mniejszej skali ok. 1:300 k, np. niektóre dokładniejsze mapy samochodowe. W tym przypadku trzeba sobie zdawać sprawę z istotnych ograniczeń, które wynikają z braku naniesionych dróg polnych. A przecież po to jeździmy rowerem, by poruszać się też a może przede wszystkim po obszarach, gdzie nie da się dostać się autem. Opłaca się wiedzieć o możliwości zrobienia skrótu drogi i pojechania trasą np. przez las zamiast ulicą.